Kiedy się przyjrzysz, zauważysz, że chleb domowy, na zakwasie, z orzechami i żurawinami. Makrela najświeższa, przepyszna, tłusta - prawdziwa kopalnia omega3. Kilka kropli soku z cytryny, który podkreśla smak i ułatwia wchłanianie witamin. A dzieło wieńczy świeża rzeżucha, minerałowo- witaminowa bomba.
Rybi tłuszcz, to jeden z nielicznych, których nie musimy się obawiać. Dajmy więc sobie dyspensę :)
Ja mogłabym takie śniadanie jadać codziennie :)
Składniki:
duża kanapka, ok. 230 kcal
kromka dobrego chleba z bakaliami, na zakwasie (ok. 60g)
1/4 obranej makreli
garść świeżo ściętej rzeżuchy
kilka kropli soku z cytryny
Jak to zrobić?
Po prostu ułożyć wszystko na chlebie i jeść, wsuwać, zajadać - słowem - delektować się smakiem i świadomością tego, że dorzuciliśmy do pieca nie byle jakie paliwo :)
Smaczne śniadanko, dzisiaj też zajadałam makrelę ! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubie od czasu do czasu :)
UsuńSmacznie !niestety ja odchudzam się ostro,więc dla mnie 230 kcal jak na jeden posiłek to trochę za dużo,a obiad mam w szkole, więc... ;/
OdpowiedzUsuńI co ja mam na to odpowiedzieć? Cóż, każdy robi to, co uważa za słuszne. Ja nie uznaję "ostrego" odchudzania. Wierzę w to, że można dobrze, zdrowo jeść, nie robiąc krzywdy swojemu ciału , nie katować się ciągłym poczuciem krzywdy - i schudnąć - bez efektu jojo.
UsuńPowodzenia :)
I jeszcze jedno... 230 kcal na śniadanie, to w sam raz, a nawet ciut za mało ;)
UsuńRybi tluszcz NIE JEST jedynym zdrowym. Nierafinowane oleje tloczone na zimno (jak lniany, kokosowy i wiele innych) sa rownie korzystne.
OdpowiedzUsuńOczywiście, masz rację :) Tym, którzy zwracają uwagę na to, co jedzą, nie trzeba tego tłumaczyć :)
UsuńPozdrawiam :)