100 kcal w całej porcji
Najprostszy i najlżejszy dressing nie będzie zawierał oliwy. Możesz wybrać swoje ulubione (koperek, tymianek, bazylia, kolendra).
Ta sałatka, to prawdziwa porcja witamin i minerałów. I tylko od ciebie zależy, jak bardzo będzie kaloryczna.
Moje propozycje:
4 połówki pokruszonych orzechów włoskich, podprażonych na suchej patelni, 50 kcal.
porcja (75g) grilowanej piersi kurczaka, 92 kcal
100g dorsza, 78 kcal,
plaster (25g) serka tofu, 28 kcal
gotowane jajko, 78 kcal
Mozesz dodać, co chcesz, bo twoja sałatka - baza ma tylko 100 kcal :)
Składniki:
1/2 czerwonej papryki
1/2 niedużego ogórka wężowego
1 mała marchewka
garść ulubionej sałaty
kilka plasterków czerwonej cebulki
sok z połowy pomarańczy + odrobina otartej skórki
sól, pieprz, szczypta cukru
pół małego zabka czosnku
świeże zioła
Dressing:
sok z połowy pomarańczy lub naturalny ocet jabłkowy (wymarzony byłby "własnorobiony") z solą, pieprzem, szczyptą cukru i odrobinką czosnku.
Jak to zrobic?
Dokładnie umyć warzywa. Paprykę pokroić jak najcieniej, w długie paski. Ogórek (ze skórką) i marchewkę pokroić wzdłuż, w paski, za pomocą obieraczki do warzyw. Środek ogórka pokroić w plasterki.
Składniki sosu dokładnie wymieszać.
Do miski włożyć sałatę, posiekane warzywa, kilka krążków cebuli i - opcjonalnie - wybrany dodatek.
Zalać sosem i wymieszać. Odstawić na kilka minut, zeby sos przeniknął do składników sałatki.
A teraz inna sprawa :)
Dostałam wyróżnienie, chociaż pojecia nie mam, czymże sobie zasłużyłam ;) No dobrze, wiem, wiem - to moja urzekająca osobowość... No bo przecież nie o blog chodzi... Yyyy... O blog? No trudno, niech bedzie. Mój blog ma urzekająca osobowość :)
A tak serio-serio, to zostałam nominowana przez Goya Rose za, cyt. "miłe słowa i dietetyczne dania".
Wzruszonam...
Na początek fakty, czyli na czym to wszystko polega.
Liebster Award jest to wyróżnienie otrzymywane od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane blogerom o mniejszej liczbie obserwatorów, żeby dać im możliwość spopularyzowania bloga.
Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty wybierasz i nominujesz 11 kolejnych osób (nie zapomnij ich o tym poinformować ;-) oraz zadajesz im 11 wymyślonych przez siebie pytań.
Nie wolno nominować bloga, który nominował ciebie.
I pamietaj, że możesz nominowac tylko blogi, które nie mają setek obserwatorów :)
A to pytania, które zadała mi Goya Rose.
1. Czy czekolada biała jest czekoladą?
A czy osioł jest koniem? :P
2. Dlaczego większość Blogerek ma koty?
Bo gdyby koty potrafiły pisac to tez prowadziłyby blogi.
3. Najśmieszniejszy film jaki widziałaś?
Łatwo mnie rozśmieszyć, więc długo by wymieniać
4. Przyprawa której nie lubisz?
Jeszcze takiej nie wynaleźli.
5. Wolisz budyń czy kisiel?
Latem kisiel, zimą budyń.
6. Kraj w którym chciałabyś żyć?
Chciałabym, żeby tam było ciepło, zielono, niezbyt cywilizowanie, woda i piasek w zasięgu wzroku, życzliwi i bezinteresowni ludzie... Jest taki gdzieś? Poproszę o info na priv ;-)
7. Brad Pitt czy Johnny Deep ? :)
Obaj :) Anioł i Demon...
8. Wolisz zmarznąć czy się spocić ?
Zdecydowanie nie lubie marznąć. A pocić lubię się tylko na siłowni i w łóżku ;)
9. Najdziwniejszy prezent jaki dostałaś?
Takie coś, co okazało się czymś w rodzaju łyżki-haczyka, do wyławiania z garnka pojedyńczych nitek spaghetti, żeby spróbować "czy to już". Kosmos! :))
10.Co oznacza słowo "rakastan"
Brzmi znajomo. Chyba "kocham"(?)
11.Kolor Twoich oczu?
Zielone
A teraz, kogo ja nominuję:
1. Agnieszkę z bloga "to co mam"
2. Kasię z bloga "Matka Weganka i Jej Dziecko"
3. Pannę Łaskotkę z bloga "ja sie odmieniam przez przypadki"
4. Kasię z bloga "filcowa sova"
5. Asię z bloga "wszystkie kolory Indii"
6. Agnieszkę z bloga "Makatka przy kominku"
7. Rozalię z bloga "Dom Rozalii"
8. Justyne z bloga "Świat wokół nas"
9. Olę z bloga "The owls are not what they seem"
10. Bartoldzika z bloga "Facet na talerzu"
11. Beę z bloga "nic nie wiem"
Pytania do was:
1. Jesteś sową, czy skowronkiem?
2. Wyspa, czy kontynent?
3. Co cię wycisza?
4. Uważasz siebie za fajna osobę?
5. Jak najchetniej spędzasz wolny czas?
6. Książka w twardej oprawie, czy wydanie kieszonkowe?
7. Wymarzony prezent, to...?
8. Czym jest dla ciebie twój blog?
9. Czy jest coś, do czego jesteś bardzo przywiązana(y)?
10. Ulubiony program kulinarny, to...?
11. Czy jest coś, co uwielbiasz, a twoja druga połówka tego nie cierpi?
A teraz idę was pozawiadamiac, co troche potrwa, więc jeśli nie wrócę do wieczora, zacznijcie mnie szukać, alboco...
No nie, to ja myślałam że będzie Ci miło :)
OdpowiedzUsuńSerio..też zostałam zaskoczona :)
Miłego Dnia
:*
Dziękuję kochana :* Mam nadzieje, że inni też się dzisiaj szeroko uśmiechną :)
Usuńzaskoczenie miłe i dziękuję bardzo! uśmiechnęłam się i podkradam przepis na pieczarki :))))
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Usmiech, w taki dzień jak dzisiaj, na wagę złota :)
UsuńMalgos, cmok, kochana :-):-):-):-):-):-):-)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię, jak się ludzie cieszą :))) Mów mi "jarzeniówka" ;)
UsuńDzięki za wyróżnienie!. Bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robię Twoje pieczarki, tylko będę je kroiła, bo mam duże. Myślę,że będą dobre:))
:**
Cieszę sie bardzo i mam nadzieje, że bedą smakowały :)
Usuńwitaj ;) zapraszam cie na mojego bloga na ktorym ja dopiero zaczynam odchudzanie :) www.zdrowiemodauroda21.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńSałatka przepyszna i można dobrać dressing do swoich gustów. Super po stokroć :D
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że wypróbujesz jakiś mój przepis :)
UsuńNo to już wiem, co sobie zrobię do obiadku. :)
OdpowiedzUsuńzachęcam, zawsze to "porcja witamin" ;)
UsuńBomba witaminowa! To zdjęcie przypomina mi mój patent na domowe warzywa na patelnię. Zamiast kupować gotowe, mrożone mixy, kupuje osobno świeże warzywa (papryka, cebula, marchew, por, kukurydza w puszcze itp.) dziele na równe porcje i zamrażam. Później mam jak znalazł do mięsa i zawsze wiem co wrzucam na patelnię, bo niestety te mixy z marketów to często w 50% ziemniaki a tych najciekawszych warzyw jest zawsze najmniej :/ Pozdrawiamy! Fajny blog!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą, ja takich gotowych miksów wogóle nie kupuję. Jeszcze do niedawna zdarzało mi sie, kiedy sie bardzo spieszyłam... Ale teraz juz nie. Staram się jeść świeże, sezonowe, albo własne mrożonki. Zawsze mam mrożoną dynię, zioła i grzyby :)
UsuńPozdrawiam
Gratuluję, sałatka rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńPo przeczytaniu tej notki zostałam oczarowana, więc nie dziwię się że cały blog jest urzekający :)
OdpowiedzUsuńJa też będę obserwować i czytać regularnie.
Pozdrawiam :)
Bardzo mi miło :) Zaglądaj i bierz, co chcesz :)
UsuńPozdrawiam
smakowicie wygląda;)
OdpowiedzUsuń